Spodenki ze spodni...

Córka rośnie jak na drożdżach ale nie tyje...  ale miało być o spodenkach...
 

Stare spodnie, które uzdatniałam do noszenia pokazywałam w tamtym roku: spodnie-z-naszywkami-dla-dziewczynki. 

W tym roku zrobiły się zbyt krótkie, ale córka nie chciała się z nimi rozstać. Nic prostszego jak je uciąć pomyślałam i tak też zrobiłam... Po obcięciu spodni okazało się, że trzeba przeszyć w inne miejsce błyszczącą naszywkę i zrobić " profesjonalne dziury". Trzeba wyciąć i ładnie postrzępić... (Wszystko uzgodnione z właścicielką spodni ;) ) 






Wymyśliłyśmy również małą postrzępioną  łatkę do naszycia na spodenki z obciętej nogawki.

A tak prezentują się spodnie na modelu a właściwie modelce  :)
Pozdrawiam wszystkich czytelników. 

7 komentarzy:

  1. Ładna ta Twoja modelka. Też często przerabiałam dzieciom stare spodnie na krótkie spodenki. Swoich tak nie mogę, bo rosnę racze w szerz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, to uroda to oczywiście " po matce" hahhhh... ja tak robię od wielu lat, choć dla moich dorosłych dzieci już teraz nic się raczej nie da zrobić ... Poczekam na wnuki, może umiejętności się jeszcze przydadzą... Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. najpiękniejsza ta modelka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oo już tak skomentowałam haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lepiej dwa razy niż wcale się nie interesować ;)

      Usuń