Suchy, świąteczny bukiet- drobna przeróbka, duży efekt...

Już miałam pozbyć się bukietu " suszków" kończywca, koniczyny polnej ( bo tak nazywa się ta roślina)  nazbieranych pod koniec lata, gdy wpadł mi do głowy pomysł na jego małą zmianę. Bukiet zdobił parapet w kuchni.... I co wyrzucić, nie wyrzucić... czas na zmiany w wystroju, bo idą święta....
Chciałam pokazać wam jak piękną rośliną w naturze jest ów kończywiec.
A co do bukietu, to oczywiście nie wyrzucać. W sklepie wszystko po 4... wypatrzyłam ozdobę- małe, czerwone jabłuszka. Zakup ich, to wydatek za pęczek 1,99 zł. Kupiłam przezornie dwa pęczki. Jabłuszka posiadają krótkie druciki, które przymocowałam do wykałaczek. Wystarczyło włożyć do bukietu tak przygotowane ozdoby, by nieco szary i pospolity bukiet nabrał świątecznego, radosnego wyrazu.



I takim skromnym akcentem rozpoczęłam przygotowania do świąt ;) 

Szkatułka na biżuterię- duża zmiana, DIY

Stara szkatułka na biżuterię została zakwalifikowana do wyrzucenia... ja niestety nie mogę się pogodzić z pewnymi decyzjami moich dzieci... Postanowiłam uratować to pudełko. Wielkie zmiany w pokoju młodszej córki spowodowały, że rzeczywiście mebelek ten nie pasował już do wnętrza.
Szkatułkę przetarłam papierem ściernym i pomalowałam szarą farbą akrylową. 




Na szkatułkę nakleiłam drewniane białe serduszko na wierzch szkatułki. Nakleiłam przy pomocy kleju termotopliwego koronkę, by nadać bardziej dziewczęcy charakter szkatułce. Ostre kolory wnętrza nieco ostudziłam naklejając biały przezroczysty papier przy pomocy rozcieńczonego kleju magicznego. Dziurkaczem do robienia dziurek wycięłam nowe dziurki w szufladkach. Zamiast gałek zamocowałam jutowy sznurek.





POZDRAWIAM :)

Wianek z korków od wina..

Wianek z korków od wina, to pomysł już dość " ograny", ale zachciało mi się zrobić coś z czegoś znajdującego się w moich zbiorach.
Hahhhhhh, zawsze wydawało mi się, że posiadacz takiej ilości korków od wina musi pić dużo wina... no nie będę się tłumaczyć, bo się zaplączę w zeznaniach ;) ...
W każdym razie, zebrało mi się trochę korków... a ponieważ zmieniam wystrój korytarza... taki wianek uznałam, że będzie dobrą dekoracją.
Przygotowałam korki, karton z pudełka po butach, z którego wycięłam kółko do przymocowania korków.





Mocowanie korków nastąpiło za pomocą kleju w sztyfcie i pistoletu. Kolor naturalny korka wydał mi się nieco ostry. Pomalowałem korki białą farbą. Rozcieńczyłam ją dość mocno wodą i sprawdzałam uzyskany efekt po każdym razie. Nie chciałam by nie było widać wzorów. Położyłam w ten sposób trzy warstwy farby.





Tak wygląda po zawieszeniu w korytarzu. 
POZDRAWIAM  W LISTOPADOWY, DŁUGI WIECZÓR :)