Takie piękne, ekologiczne choinki wielkie i małe wykonuje mój mąż. Obdarował już nimi wielu naszych znajomych. Wszyscy byli zachwyceni.
Chciałam jeszcze przed świętami pokazać wam jak się to robi, może mój post stanie się świąteczną inspiracją. Mam nadzieję, że fotograficzny tutorial pomoże wam. Ja nie będę komentować zbyt wiele ( najlepiej zrobiłby to mój mąż), choć postaram się napisać kilka słów.
Do zrobienia tej niezwykłej pracy wykorzystał gałązki cisu ( który miał być obcięty, gdyż zbyt mocno się rozrósł), gałęzie sosny, pnie sosnowe, drut, śruby i gwoździe oraz różnorodne narzędzia: piły, młotek, wiertarkę, szlifierkę kątową... ;). Zdjęcia same was poprowadzą.
Tak powstała podstawa do małej choinki.
A teraz jak powstała duża choinka. Tu podstawa musiała być sporym pieńkiem, by korona drzewka ją nie przeważyła.
Tak wygląda duża choinka.
A teraz małe :)
Mam nadzieję, że mimo słabych zdjęć pomysł na takie choinki was zachwycił tak bardzo jak mnie.
Życzę Wam zdrowych, spokojnych, radosnych i pełnych szczęścia świąt Bożego Narodzenia.