Nadszedł czas na zrobienie kolejnych naszyjników... uwielbiam je nosić i bardzo lubię je robić... najbardziej te, do których mogę wykorzystać zgromadzone przez siebie " skarby"... jest to dobre uzasadnienie dla mojego zbieractwa ;) .
Rozsupłałam stary pasek zrobiony techniką makramy by pozyskać piękny woskowany sznurek. Wyciągnęłam pudełka z drewnianymi, kolorowymi koralikami i przystąpiłam do pracy.
Naciąganie koralików, wiązanie supełków jest wielką przyjemnością. W pracy tej przydatne były agrafki, którymi zabezpieczyłam końce sznurków.
Końcówki zabezpieczyłam czarną sztywną wstążką, zszywając ją na pół.Na końcówkach zamontowałam zaciski, kółeczka i zapięcia.
Wyszło tak:
Tak wyglądają wszystkie trzy...
Wyszły takie trochę w folkowym stylu ale myślę, że to fajnie...
Nie mogę się doczekać wiosny... a Wy ?...