Kupiłam niewielką dynię w markecie. Wykonanie w dyni dziur to pomysł "odgapiony" gdzieś z Internetu. Wbiłam przy pomocy młotka metalowe foremki do ciastek w skórę dyni. Pomagała mi dzielnie moja córka, twierdząc, że jest to dziecinnie proste. Następnie wycięłam otwór i wydrążyłam zawartość... Wpiłam foremki do środka, Dziurki wyszły kształtne i równiutkie... szybkie wykonanie a afekt bardzo przyjemny...
Super zabawy... z najmłodszymi. My możemy boczyć się na ten nowy zwyczaj ile chcemy- a dzieci myślą swoje... :)
Dyniowy lampion, wykonany wespół z dzieciakami, bo to przecież prosta robota, wyszedł rewelacyjnie. Takie zabawy bardzo zbliżają, zarówno rówieśników, jak i dorosłych. Miejmy nadzieję, że młode pokolenie doceni to w przyszłości i powieli w swoim dorosłym życiu.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z foremkami! Odgapiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie. Nie wiem jak to się stało ale pomieszały się odpowiedzi ;)
UsuńDanusiu, dziękuję Ci pięknie za komentarz... jesteś jak zwykle jedną z pierwszych,... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle super podpowiem mojemu dziecku co prawda to już studentka ale lubi zabawy i przebieranki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam =)
Dziękuję za odwiedzinki... Pozdrawiam :)
Usuń