Kuferki na kiermasz

Jak wiecie ostatnio przygotowywałam się ostro do kiermaszu i dziś chciałabym Wam pokazać parę kuferków- puzderek do przechowywania drobiazgów. Nawet udało mi się sprzedać malutkie, różowe. Oto one:
Nie są zbyt ozdobne córka twierdzi: mama wystarczy...
 

Te małe miały wzięcie i się sprzedały...

I największa>>>

Nie rozpisuję się wiele, bo jak są zrobione to widać doskonale... zwrócę uwagę tylko na ten zielonkawy kolor, który uwielbiam. Farbę dostałam od przyszłego zięcia, który pracuje teraz w Belgii. Polecam kolor jest po prostu świetny.
Pozdrawiam gorąco.

Kiermasz

No to muszę teraz napisać kilka słów o kiermaszu rękodzieła, na którym szumnie nazywając " wystawiałam się" i robiłam mały pokaz. Ruch nie był wielki jeśli chodzi o sprzedaż ale pokaz cieszył się sporym powodzeniem




Pokaz spotkał się ze szczególną aprobatą.
Zdjęcia poszczególnych przedmiotów zamieszczę przy innych okazjach, część z nich już znacie.
Teraz chciałabym zaprezentować prace mojej sąsiadki z kiermaszu, która z pasją wykonuje takie właśnie cuda i cudeńka:







Pozdrawiam wszystkich miło i serdecznie. :)



Kurki na parapet

Krótko dziś będzie, bo jestem w wielkim "wirze czasowym", z którego nie mogę się wyrwać. Odmierzam czas do wakacji...
Praca moja na ten post, to kurki do dekoracji półki czy parapetu kuchennego. Nie gdaczą, nie brudzą  a przyozdabiają.
 A teraz ogląd jeszcze ze wszystkich stron .               <- duża i mała
<- mała                                                                             duża ->







 
<- duża
mała->










                                                     

Dziękuję za miłe komentarze, to na prawdę jest budujące           i popycha do dalszych działań.