Pokazywanie postów oznaczonych etykietą weselne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą weselne. Pokaż wszystkie posty

Romantyczna laleczka w sukience z różowej włóczki, handmade. ( nr 31) hand made

Dziś doskonała na prezent, śliczna, romantyczna laleczka w różowej, włóczkowej sukience. Uzupełnieniem sukienki jest różowy kapelusik ozdobiony podobnie jak sukienka perełkami i przezroczystymi wstążeczkami. Całość utrzymana w ciepłych, pastelowych różach. Laleczka ma piękne dziewczęce buciki i torebkę. Całość dopełnia szaliczek. 🌸🌸🌸🌸 ( nr 31)
Pozdrawiam serdecznie. :)

Fruzia, lalka przytulanka, własnoręcznie robiona, handmade, DIY nr 25

Trochę już dawno nie publikowałam i mam sporo opóźnień. Ale w końcu to mój blog hhhh ;) . Ciemnowłosa Fruzia ( tak nazwały ją moje dziewczyny) w towarzystwie Mikołaja. Choć w świątecznym otoczeniu może być piękną towarzyszka każdego dnia  ( nr 25)
ZAPRASZAM NA : https://www.facebook.com/dzieranaga/?epa=SEARCH_BOX 
   CIEPŁE POZDROWIONKA :)

Łapacze snów, DIY, handmade

Zrobiłam kilka łapaczy snów dla mojej synowej na dekorację weselną bramy wjazdowej. Zrobiłam również dwa łapacze dla siebie. W Internecie kupiłam drewniane kółka.                  Z zasobów moich szaf wyciągnęłam białe, okrągłe serwety. Kupiłam piękne, białe i lekko szare piórka z pomalowanymi srebrnym brokatem końcówkami, białą wełnę, białą wstążeczkę. Użyłam  kilka koralików.  
Serwetki naciągnęłam przy pomocy szpilek i zeszyłam wełną. Zrobiłam różnej długości sznurki z wełny. Do niektórych przywiązałam piórka i koraliki.




I to by było na tyle. Za oknem słonecznie- babie lato.
PIĘKNEGO TYGODNIA ŻYCZĘ.

Zaproszenie na ślub, handmade, DIY

Wielka radość w rodzinie. Mój syn się żeni. Bardzo chciałam coś dla niego zrobić            i w końcu się udało bo zapomnieli zamówić zaproszenia na ślub. I mogłam się choć trochę spełnić. A to moje dzieło. 
 
 Szybko udało mi się wykonać zaproszenia, gdy był już pomysł. Ale pomysł nie chciał długo przyjść.
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ SŁONECZNEJ POGODY!!!

Kartki na okoliczność...

Jak ja się cieszę, że mogę napisać nowy post. :) tak się zdarzyło, ze przez kilka tygodni nie mogłam się zalogować na Bloggera i przeżyłam chwile grozy... co innego świadomie podjąć decyzję, że kończę go pisać a co innego być przymuszonym....

CIESZĘ SIĘ, ŻE JESTEM TU.....
Znalazłam w swoich zbiorach dawno temu zapomnianą przeze mnie praskę do wyciskania kwiatów. Zdobyłam ją kiedyś na wyprzedaży w secondhandzie, w zabawkach i nie wiedziałam do czego służy Bardzo spodobał mi się taki dobry plastik z którego została zrobiona. Metodą prób i błędów szybko doszłam, co może robić. Niestety z czasem stępiła się i została przeze mnie zapomniana. Teraz ją wyciągnęłam niestety nie daje się naostrzyć. I nawet silne naciskanie ręka nie pomaga. Ale udaje się to gdy umiejętnie naciska się piętą... hhhhh.... nadarzyło się kilka okazji do zrobienia kartek okolicznościowych i postanowiłam do ozdobienia wykorzystać wyciśnięte kwiaty. Wykorzystałam również: karton wizytówkowy, kolorowy papier, sznurek, dziurkacz, naklejki, serwetki, wstążki, wycięte big shotem elementy ozdobne, drukarkę, klej magiczny, gilotynę do papieru.

 




















Brzegi z takiej praski są nieco nierówne ale dodaje to uroku wykonywanym kwiatom. 


 



Płatki lekko zaginałam na ołówku. starałam się przyklejać przynajmniej trzy warstwy.






Kartki były prezentem na 90 rocznicę urodzin,50 rocznicę ślubu  oraz na wesele dla młodej pary....


POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE, 
CIESZĘ SIĘ, ŻE MOGĘ TU BYĆ.... :D