Drewniany cebrzyk
Mój mąż to jest na prawdę artysta. Dzieciom na przedstawienie potrzebny był cebrzyk. No to zabrał się do tej roboty z ochotą. Dzieciom się spodobał, pani się spodobał. A jak nie będzie potrzebny w szkole, to chyba kwiatki w nim posadzę.
ZAPAŁU DO PRACY :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz