Mój taras z niebieskim akcentem

Chciałam Wam pokazać mój taras, ulubione miejsce spędzania wolnego czasu od wiosny do późnej jesieni. Taras jest zieloną częścią naszego domu, wielkim " pokojem na powietrzu". Przyjmujemy tu gości, odpoczywamy, jemy, pracujemy.... można robić wszystko.... i nie lubimy się z nim rozstawać w czasie zimy... więc czasem pijemy kawę siedząc pod kocami w cieplejsze dni... 

Wzięłam udział w konkursie na najładniejszy taras i balkon, co będzie czas pokaże:  http://www.urzadzamy.pl/galeria/uzytkownik/20403/taras-z-niebieskim-akcentem/
Tutaj każdy jest szczęśliwy ;). 
Pozdrawiam Was serdecznie :) Łapcie lato :)


Wieniec dożynkowy

Wieniec dożynkowy... tak, tak to nie pierwszy, w  którego powstaniu brałam udział lub zrobiłam sama. Mieszkam na wsi i jestem w końcu działaczką stowarzyszenia kobiet aktywnych ( i jak mówi pewien nasz znajomy pan  "i atrakcyjnych" - hhhh).

Jak wiemy wieniec robi się ze zboża, kwiatów, wstążek, sznurka, kleju. Praca dość żmudna, wymagająca cierpliwości. Ale w grupie pracuje się dobrze. Można realizować różne pomysły i sprawdzać różne koncepcje wykonania wieńca. Co rok wykonujemy inny. Cieszy nas ta praca i to, że nie kupujemy wieńca od artystów. " Same jesteśmy artystkami" hhhh. Tak powstawał nasz tegoroczny wieniec dożynkowy. Jakość zdjęć nie zawsze zachwyca ale można coś zobaczyć.

 
 

Nasz wieniec powstawał przez pięć wieczorów ( od koncepcji do dożynek) Pomagał nam mąż koleżanki, który wykonał stelaż.


W dniu dożynek do koszyka włożone zostały jeszcze kwiaty, warzywa i owoce. Tradycje trzeba pielęgnować. Mam nadzieję, że w przyszłym roku znów będziemy robić wieniec dożynkowy.

Indyjska tacka w białym kolorze

Wzięło mnie na zmiany. Bardzo podoba mi się styl schabby chic i chciałabym coś w tym stylu mieć. Znalazłam piękną, indyjską tackę wykonaną z drzewa sandałowego, którą postanowiłam przemalować na biało.

 Stara tacka w brązowym kolorze miała piękny kształt i wykonanie. 
 Niestety z czasem drewno sandałowe trochę się uszkodziło.  Skleiłam je więc przy pomocy małego pędzelka, klejem do drewna. Pomocny przydał się również mały młotek.

Po wyschnięciu kleju, tackę pomalowałam białą farbą kredową i satynowym lakierem.



Teraz tacka jest w stylu scabby chic. A to moje aranżacje:
Mam nadzieję, że podoba się Wam zmiana i moja stylizacja :) Warto by wypić kawę na tarasie, no i jakieś ciasteczka można położyć na nowej tacy... i po diecie 😉😉😉
Miłej i ciepłej końcówki lata. :D