Serce jak wyznanie

     Jest tak mało czasu, że już nie wiem w co "ręce włożyć". Nie zaglądam do Internetu i na inne blogi... Mam nadzieję, że to minie...a ja będę miała czas na kawę na tarasie...na słuchanie ptaków i inne przyjemności...
    Dziś chciałabym pokazać moje serca na kiermasz. Im więcej pracuję z decoupage tym trudniejsza wydaje mi się ta technika. 

Napiszę trochę o spękaniach, o których obiecałam Agnieszce napisać. 
A teraz jak powstały serca "krok po kroku".
Najpierw drewniane serca pomalowałam farbą ciemno- różową i poczekałam do wyschnięcia. 
Wiele borykałam się z preparatami do spękań. Wychodziło mi bardzo różnie a preparaty niezbyt tanie dla osoby początkującej jak ja, to te wydatki startowe są dość znaczne. Pewnego razu wyszukałam tutorial, w którym dwie panie spod Jarocina opowiadały jak zrobić serce. Najbardziej zainteresowała mnie informacja, że do spękań używają żółtka jajka kurzego. Podeszłam do tego pomysłu dość sceptycznie, myślałam, że może jajko to jajko z czasem zacznie brzydko pachnieć. Należało jednak spróbować. 

Efekt jest świetny a preparat tani i zawsze "pod ręką". Po wyschnięciu podkładu nałożyłam pędzlem warstwę żółtka i poczekałam do wyschnięcia. Nie przyspieszam schnięcia suszarką ale można tak zrobić. Świecą nacieram brzegi serca dla osiągnięcia efektu postarzenia.

Na tę warstwę nałożyłam białą farbę dwoma sposobami. Pędzlem nakładam długimi pociągnięciami, natomiast gąbką ( tę zrobiłam sama ze zmywaka i starego pisaka) tapując miejsce koło miejsca. Nie musi być zbyt równo.




Jak widać zrobiły się pęcherzyki, ale to nie przeszkadza.
Tak wyglądają spękania zamalowane pędzlem.

 A tak po malowaniu gąbką.

Postanowiłam wypróbować metody  naprasowywania serwetek żelazkiem ( to muszę jeszcze ćwiczyć).

 A tak wyglądają serca wykonane przeze mnie. Jeszcze bez wstążeczek i sznurków. Jak tylko to zrobię dokleję zdjęcia.

Niestety poprawianie niektórych prac i ratowanie ich ma czasem odwrotny skutek.

POZDRAWIAM WSZYSTKICH ZAPRACOWANYCH, ZNAJDŹCIE  CHWILĘ  NA ODPOCZYNEK,
CZEGO SOBIE I WAM ŻYCZĘ.


20 komentarzy:

  1. Masz talent w łapkach, do tego świetny tutorial zrobiłaś. Serduszka zarąbiste z tymi spękaniami, pokaż jak już będą w całości wykończone, bo to ciekawe, co tam jeszcze wymodzisz.
    Czasu na odpoczynek, wiadomo każdemu potrzeba, Tobie też, więc tego Ci życzę.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu. Na odpoczynek się jakoś nie zanosi....ale może choć w niedzielę kilka godzin. :) Pozdrawiam .

      Usuń
  2. O kurka ma jajko. Spękania z jajem? Świetnie. Tego mi było potrzeba. Serducha są świetne. Dziękuję za kursik. Pwnie niebawem wypróbuje. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, miło że wpadłaś. Pozdrawiam. :)

      Usuń
  3. Agnieszko piękne serduszka :-) Super pomysł z tym żółtkiem jaja muszę koniecznie spróbować pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne serducha.Właśnie próbuję opanować tą technikę ,muszę spróbować z tym jajem,dzięki za podpowiedź!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Agnieszko też osotnio ćwiczyłam spekania z róznym skutkiem . Kiedyś słyszłam o tym żółtku ale nie wiedziałam że az tak genialnie to wychodzzieki wielkie za ten kursik. W kwesti żelazka jak mogę coś doradzić, to oczywiście najpierw warstwa kelju do całkowitego wyschnięcia i zdecydowanie lepiej wygląda jak nakleja się serwetke na całośc pracy beze wycinania elementów. I prasujemy prze papier śniadaniowy , bez pary.
    Powodzenia i chcę oglądać jeszcze takie sliczne prace, bo te srducha są genialne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Aniu za podpowiedź z tymi serwetkami... Ja naprasowywałam elementy dość duże ale jak się wyjedzie poza wzór to podnosi się farba. Przy naprasowywaniu serwetka jest gładka ale farba podniesiona opada z powrotem ale już jest nieco pomarszczona.... Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Serduszka rewelacyjne! Spękania są nieprzewidywalne i chyba za to je lubie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana dziękuję Ci niesamowicie za ten kursik i za pamięć. Ponieważ mam jeszcze parę gadżetów do dekorowania spróbuję tego żółtka tym bardziej że mam darmowe od mamy:-) A pieniądze które wydać mam na spękacz pójdą na serwetki. Oglądałam masę filmików z decu ale jakoś tego sposobu nie widziałam.
    Oczywiście serca są piękne. Myślę że na kiermaszu raz dwa się rozejdą, czego zreszta z całego serca życzę. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Ci, że wpadłaś. Nie lubię się nie wywiązywać z obietnic. Wolę ich nie składać. A jajko jest super. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Serduszka piękne:) Tutorial - jasny i przejrzysty. Obecnie też ćwiczę spękania....Oczywiście wychodzi różnie, ale nie poddaję się i ćwiczę:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny. Ja tak na prawdę też dopiero się uczę ale dowiedziałam się o tym sposobie, więc chciałam się nim podzielić. :)

      Usuń
  11. no no, jestem pod wielkim wrażeniem

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję, pozdrawiam. Życzę miłych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy25/2/21

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń