Wianki bożonarodzeniowe.... DIY

W wiankach stawiam na kolor... i wykorzystanie tego co mam akurat w domu... 
Zrobiłam trzy wianki  dwa złoto- czerwone i jeden złoto- biały ( przepraszam za nieudane zdjęcia).
Do wykonania wianków wykorzystałam gałązki brzozy, ozdoby świąteczne w wymienionych kolorach i małe sowy zrobione z traw... elementy przykleiłam za pomocą kleju termotopliwego..
Wystarczy wszystko połączyć i jest :)

 Mam nadzieję, że wianki przyniosą wiele świątecznej radości...

Gwiazdki- dekoracja świąteczna okna DIY

Dziś chcę przypomnieć znany temat przestrzennych gwiazdek do zawieszania w oknie, na ścianie, czy żyrandolu... 












Gwiazdy pięknie wyglądają w białym kolorze. Zrobiłam również w kolorze czerwonym... w połączeniu z białym daje piękny efekt. Zrobiłam w dwóch rozmiarach... a właściwie dopiero rozpoczynam produkcję... Każda duża gwiazda składa się z pięciu modułów, natomiast te w mniejszym rozmiarze lepiej wykonać z sześciu części ( łatwiej je skleić ze sobą).




 Gwiazdy wykonałam z papieru ksero, klejąc oczywiście moim ulubionym klejem magicznym... Należy wyciąć sześć  ( lub pięć zależy od rozmiaru gwiazdy jaką chcemy wykonać) jednakowej wielkości kwadratów, złożyć je na pół po skosie na pół i powstały trójkąt na pół i wykonać pięć nacięć wzdłuż dłuższej krawędzi w kierunku złożenia.
                

Sklejamy powstałe paski wierzchołkami na przemian po obu stronach. Powstałe moduły sklejamy ze sobą.
Prace można wykonać z dziećmi, szybko dochodzą do wprawy.



   
 

Życzę udanej zabawy przy wykonywaniu dekoracji świątecznych...

Tak prezentują się białe gwiazdy zawieszone w moim salonie...



Taca w stylu retro...

Taca w stylu retro tak ją nazwałam, choć nie wiem czy nie lepiej byłoby ją nazwać w stylu vintage...
Zabrałam się za nią tradycyjnie... od wybrania tacy ... wybrałam drewnianą              z pochylonymi brzegami. Po przetarciu drewna papierem ściernym boki pomalowałam ulubioną farbą farbą o zielonkawym odcieniu. Spód oczywiście biały... do którego ozdobienia użyłam papieru decoupage z wzorem niebieskawo- zielonych hortensji i starych kartek pocztowych. Wszystko zostało pokryte kilkoma warstwami lakieru.
Do zobaczenia...Pozdrawiam :)

Wianek na kominek

Już od dawna chciałam pokazać moje kompozycje... wianki na ścianę czy kominek. Wianki są przeze mnie skomponowane. Zakupiłam dwa wianki z bielonej wikliny o średnicy 45 cm i jeden zielony o średnicy 30 cm. Zakupiłam również sztuczne kwiaty- tj. róże, storczyki, hiacynty i gałązki kwitnącej wiśni. Kwiaty przykleiłam wykorzystując pistolet klejem termotopliwym.

      
( tak prezentuje się na kominku)
A tu pozostałe dwa wianki...


Lubię taką kolorystykę... a Wam jak się podoba :) 
Pozdrawiam serdecznie.

Podkładka pod półmisek

Podkładki pod półmisek, garnek czy wazę są bardzo przydatne w domu  gdzie wydaje się "rodzinne obiadki". Zrobiłam kilka takich podkładek, jedną nawet           w komplecie z podkładkami do herbaty.
Chciałabym zaprezentować dziś trzy podkładki. Wszystkie ozdobione techniką serwetkową.




Post jest bardzo krótki. Temat jakby wyczerpany :)
Do następnego razu :)

opaski dla córeczki

Inspiracją do zrobienia tych opasek  stały się zakupy w galerii... o zgrozo masówka inspiracją dla rękodzieła... Ale tak  było- w H & M zobaczyłam opaski na gumce ze sztucznymi kwiatkami... zaiskrzyło od razu, pomyślałam też, że to powinien być filc...
Zrobiłam najpierw czerwoną opaskę i nim zdążyłam ją dobrze obfotografować, córka zgubiła ją na drugich zakupach... zrobiłam więc jeszcze niebieską opaskę... 
A teraz mały kursik (na przykładzie czerwonej opaski )- jak?...
Składniki: filc, gumka, nici, igła i nożyczki, reszty sami się domyślacie...










Nie pozostało mi nic innego jak znów zrobić opaskę z czerwonymi kwiatkami...może jak się rozpędzę zrobię jeszcze kilka dla koleżanek córki...



Dynia - lampion

Moje dziecko postanowiło nie czekać na Helloowen dłużej, zaprosiła koleżankę        i obchodzi to święto dziś... "Mamo zrób mi coś"...lampion z dyni to jest to... 

Kupiłam niewielką dynię w markecie. Wykonanie w dyni dziur to pomysł "odgapiony" gdzieś z Internetu. Wbiłam przy pomocy młotka metalowe foremki do ciastek w skórę dyni. Pomagała mi dzielnie moja córka, twierdząc, że jest to dziecinnie proste. Następnie wycięłam otwór i wydrążyłam zawartość... Wpiłam foremki do środka, Dziurki wyszły kształtne i równiutkie... szybkie wykonanie a afekt bardzo przyjemny...



 






Super zabawy... z najmłodszymi. My możemy boczyć się na ten nowy zwyczaj ile chcemy- a dzieci myślą swoje... :)